2006-09-05 | strip my mind
Kolejna dawka zabawy w programie graficznym. Trochę klejenia i coś takiego wychodzi. Zdjęcia trochę stare, bo jeszcze z Węgier, ale co tam. Więcej już chyba nie odgrzebie, bo ze starszych nie ma co nawet sklejać.
Mam nadzieję, że kiedyś przeczyta to mój były wychowawca z liceum. Ja naprawdę nigdy w życiu nie zapaliłem ani jednego papierosa, a on nigdy tego nie pojmie. Czy ja na takiego wyglądam? Może faktycznie czasami kręce się wokół ludzi, którzy kurzą, ale to nie znaczy, że ja też jestem nałogowcem. Nigdy się tego nie chwyciłem i nigdy nie chwycę. No ale jego pewnie i tak nie przekonam.
Mam nadzieję, że kiedyś przeczyta to mój były wychowawca z liceum. Ja naprawdę nigdy w życiu nie zapaliłem ani jednego papierosa, a on nigdy tego nie pojmie. Czy ja na takiego wyglądam? Może faktycznie czasami kręce się wokół ludzi, którzy kurzą, ale to nie znaczy, że ja też jestem nałogowcem. Nigdy się tego nie chwyciłem i nigdy nie chwycę. No ale jego pewnie i tak nie przekonam.




Pod fotkami też wypadałoby coś napisać. Mam jeszcze miesiąc opierdzielania się, a później... no właśnie jak będzie później to się okaże. Nie mogę skończyć ostatniej kliszy, nowych jeszcze nie mam. Czuję jakąś niemoc.